Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Objałem ja ramionami.
-Kocham Cię Ester.-Pocałowałem ja we włosy.
Offline
- Ja ciebie też - spojrzałam na jego twarz - To dzisiaj musisz mi opowiedzieć kolejne historie z twojego życia - zasmialam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Westchnalem.
-Nie lubię mówić o swoim życiu..
Offline
- To o czym chcesz rozmawiać? - pociągnęłam go.do wody by zamoczyc nogi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Poszedłem z dziewczyną do wody.
-Nie wiem.
Offline
Stanęła na mokrym od wody piasku czekając aż woda dotknie moich stóp.
- Gdzie masz zamiar zabrać mnie na kolację?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Tutaj, na plażę.
Offline
- Mmm kolacja na plaży.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Przy zachodzie słońca-Spojrzałem na niebo, gdzie słońce powoli zachodzilo zza horyzont i cudownie odbijalo się na tafli wody.
Offline
- Raczej po zachodzie slonca - zasmialam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Do zachodu jeszcze trochę zostało. Jesteś głodna?
Offline
Pokiwałam głową.
-Idziemy już?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Tak, chodź-Złapałem jej dłoń i ruszyliśmy. Zaprowadzilem ja w miejsce gdzie było mniej ludzi. Był tam koc oraz kosz z jedzeniem.
Offline
- Kiedy ty to wszystko przygotowałes? Tu jest cudownie - usiadłam na kocu rozgladajac sie
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Lssi mi trochę pomogła-Usiadłem obok dziewczyny, a z koszyka wyjalem spaghetti, dwa talerze, sztuczce i dwie butelki pepsi.
Offline
- Sam gotowałeś?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Tak.
Offline
Wzięłam talerz, który podał mi Klaus.
- Pachnie przepysznie. - nabrałam trochę i włożyłam widelec do ust. - I tak też smakuje
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Cieszę się, że Ci smakuje-Również sobie nalozylem i zacząłem jeść.
Offline
- Rozpieszczasz mnie swoim gotowaniem
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Czymś muszę przecież.-Pocalowalem ja w policzek.
Offline
Dokończyłam jedzenie i oddałam talerz Klaudiuszowi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Wziąłem od Ester talerz i schowalem do kosza.
-Podoba Ci się randka?
Offline
- Tak jest cudownie! - położyłam głowę na nogach Klaudiusza - trochę mi zimno
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-A mówiłem ubierz się ciepło.
Sciagnąłem sweter i założyłem go dziewczynie.
-Cieplej?
Offline