Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
Podeszłam do nich i odepchnelan Tommiego, tak że udpal na ziemię.
-Przestańcie zachowywać się jak dzieci!-krzykenlam. -Odłóż tą broń, prosze.-powedzialam już spokojniej patrząc na Casa. Następnie znów spojrzałam na Klaudiusza.
-Jeżeli będę mieć przez Ciebie jeszcze większe kłopoty niż mam to skończysz na oddziale zamkniętym w szpitalu psyhiatryczym! Będziesz się bal własnego cienia.-wysyczalam.
Offline
Bałem się. Cała złość ze mnie wyparowała, a zastąpił ją strach. Prawie tak straszna jak Marie.
Offline
Zignorowałem dziewczynę. A nawet przeciwnie, wycelowałem również w stronę Larissy.
- Nie zawaham się przed wystrzałem - oznajmiłem, patrząc na nich wzrokiem pogardy.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Odsunelam się od Casa.
-Dawaj klucze do bram i powiedz jak stąd wyjść.-kazalam Tommiemu. Grzecznie je dał i wytłumaczył jak się stąd wydostać.
Offline
- Widzimy się u Marie - powiedziałem i na "pamiątkę" strzeliłem do Klaudiusza. Kula przebiła nogę na wylot, a ja jedynie wzruszyłem ramionami. - I nie baw się więcej w psychologów. Jesteś bardziej uciążliwy niż oni. - I odszedłem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
-Chcesz klucze aby je otworzyć?-spytalam Casa. Przecież ja je przez cały czas mam w rękach a on chce iść.
Offline
Zaklnąłęm gdy strzelił.
-Pomoże mi ktoś?-Spytałem, a jedyne co otrzymałem to spojrzenie Lssi mówiacej "Zapomnij". Taa... To ja się może tu wykrwawię...
Offline
Przewróciłem oczami i wpakowałem jej kulkę w prawą rękę. Klucze z łomotem upadły na ziemię. Sięgnąłem po nie i ostatni raz spojrzałem na tę dwójkę.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Wróciłam do domu i zabandazowalam rękę. A Klaudiusza zostawiłam tam samego.
Offline
Brawo Cassie jestem z ciebie dumna, obyło się bez wiertła górniczego robisz postępy
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3