Biura Hansa

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:02:44

- Nie no kurwa nie wierzę. - gdy Hans się odwrócił w napadzie gniewu zrzuciłam wszystko z jego biurka, łącznie z moimi papierami, które rozwaliły się po gabinecie- POROZMAWIAJ ZE MNĄ POWAŻNIE- krzyknęłam. Czułam, że nie wytrzymam tego dłużej. Łzy zaczęły napierać moje oczy. - To- mój głos stawał się coraz bardziej roztrzęsiony. - jest wszystko o co mnie prosiłeś. Wystarczy, że znajdziesz sobie kogoś w miarę ogarniętego, kto poskłada wszystko w całość. I ułoży notatki w odpowiedniej kolejności.

Hans Williams · 2017-08-15 22:06:28

- Marian, chodź tutaj! - krzyknąłem do gościa, który miał sprzątać. - Ogarnij to. A co do ciebie, Charlotte, słuszna uwaga, jednakże jesteśmy przy finale. Właśnie mamy finał i potrzebuję cię w nim, więc góra co mogę zrobić to trzy czy cztery miesiące - stwierdziłem niczym oaza spokoju.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:18:53

Próbowałam powstrzymać trzęsienie rąk.
- Hans- zaczęłam delikatnym tonem- Czy kiedykolwiek, odkąd pracuję, od samego początku sekty, wzięłam urlop? Wiem, raz popełniłam błąd, ale jak widzisz świetnie się odbiłam. I nawet wtedy nie przestałam wykonywać rozkazów. 5 miesięcy. Inaczej idę z buta na sam szczyt tego budynku i skaczę prosto w dół na ulicę. Wiesz, że nie kłamię.

Hans Williams · 2017-08-15 22:27:04

Spojrzałem w kalendarz. Plan ma zadziałać. Musi zadziałać. Było słychać tylko kroki Mariana, który sprzątał, a ja zastanawiałem się czy to dobry wybór. Oczywiście, że był zły, ale Charlotte była ważna.
- Pięć miesięcy. Później powrót. I oczekuję solidnej odpowiedzi i sprawozdania z tego, co tam zaszło - odparłem surowym tonem.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:30:51

- Chcesz odpowiedzi?! Wspaniale! Otóż nikt, NIKT, z waszego wspaniałego klubu kutasów mi nie powiedział co mi zagraża. Myśląc, że mam jedynie stalkera wyszłam sobie po kawę. I wiesz co? Nie uwierzysz- odpowiednio przy tym gestykulowałam. - akurat, jak całkiem przypadkiem praktycznie wszyscy byli na misji, bo biedna ester w stanie błogosławionym stała na dachu budynku, oni się zaczaili. I mnie złapali.

Hans Williams · 2017-08-15 22:34:31

- A później? - dopytałem z zaciekawieniem.
Och Mohamed, nie żyjesz, kolego.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:37:58

- Twój Doberman za mną poleciał- powiedziałam ironicznie. - ale oczywiście, znowu nie uwierzysz. Byli przygotowani- powiedziałam z udawanym żalem. - jego uśpili, a mnie zabrali na przejażdżkę za miasto i zaproponowali bym dołączyła do nich na lepszych warunkach- dopiero sobie uświadomiłam, że zabrali za miasto. Oby Hans zapomniał o moim alarmie. Oby zapomniał.

Hans Williams · 2017-08-15 22:40:16

- Opowiadaj dalej - kontynuowałem. - Muszę coś sprawdzić - dodałem kwaśno i poleciłem Marianowi iść po Jacka od chipów.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:43:01

- Kurwa odmówiłam- nie wierzyłam, że kazał mi to powiedzieć- Jeżeli chodzi o chipy, to chyba coś zrobili, że je dezaktywowano. U Arwella też. - to nie było kłamstwo. Na upartego.

Hans Williams · 2017-08-15 22:46:12

- Właśnie dlatego wysłałem Jacka, żeby zainstalował nowe. Twój będzie teraz - powiedziałem zadowolony. - Będzie go trudniej ściągnąć, więc już nic nie będzie ci grozić. - Znów usiadłem na krześle, przeglądając papiery.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:49:53

- Oh jakiś ty kochaniutki- powiedziałam słodko. - Gdyby cię interesowało co dalej, to powiedzieli, że spoko, nie ma sprawy, podrzucą nas gdzieś gdzie można zadzwonić po was.

Hans Williams · 2017-08-15 22:51:26

- Już myślałem, że próbowali was zabić - stwierdziłem z udawaną ulgą. - I później znalazł was Casimir, czyż nie? - spytałem poważniej.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 22:53:33

Patrzyłam na niego zastanawiając się czy mówi serio czy nie.
- Ty jesteś dziś jakiś jebnięty czy coś- z ulgą w duchu dziękowałam, że nasza relacja już dawno przestała być oficjalna- tak się śpiewniki, że KURWA ZAKOPALI NAS ŻYWCEM GDZIEŚ NA ŚRODKU PIERDOLONEJ PISTYNI.

Hans Williams · 2017-08-15 22:59:37

- No patrz, żyjecie! - zauważyłem, udając dziką radość. - Czekaj, wy we dwójkę w jednej trumnie? I nic? - Mohamed, kurwa zjebałeś.

Charlotte Jensen · 2017-08-15 23:01:01

Gwałtownie zamrugałam. Hans znajdź sobie jakieś fajne anime i zostaw mnie w spokoju.
- Nie o dość, kurwa wychodzę stąd.

Hans Williams · 2017-08-15 23:03:13

- Wait - zatrzymałem ją. - Dowiedzieliście się czegoś od Mohameda?

Charlotte Jensen · 2017-08-15 23:12:25

Spojrzałam na niego jak na debila.
- Dzięki Hans, naprawdę dzięki za troskę. - wychodząc kopnęłam w szafkę wyłamując jej nogę, przez co przewróciła się wywalając wszystko ze środka. Gdy przeszłam przez próg trzasnęłam tak, że o mało drzwi z zawiasów nie wypadły- pieprzeni ignoranci- mruknęłam pod nosem.

Hans Williams · 2017-08-15 23:14:34

- Miło było cię widzieć - mruknąłem i napisałem do Arwella.
On mógł powiedzieć więcej niż Charlotte. W takim tempie, za rok wszystko się uda.

Arwell Knight · 2017-08-16 20:02:58

W windzie zastałem Charlotte, więc uznałem, że przejdę się schodami. Gdy wszedłem do gabinetu Hansa myślałem, że odbył się tam zamach.
- Zgaduję, że widziałeś się już z Charlotte.

Hans Williams · 2017-08-16 20:04:43

- Spokojna rozmowa na poziomie - powiedziałem chłodnym, ale skoncentrowanym tonem - Chciała dosyć.. długiego urlopu.

Arwell Knight · 2017-08-16 20:06:46

Spojrzałem na dokumenty, które trzymał w dłoniach.
- Papiery ciążowe?- zapytałem niepewnie, unosząc jedną brew.

Hans Williams · 2017-08-16 20:08:15

- Też tak sądziłem, ale zdenerwowała się. - Wzruszyłem ramionami. - Myślałem, że zostałeś ojcem - przyznałem i poszukałem odpowiednich papierów. - Nieważne, jest sprawa z chipem. Wiesz coś o niej? O chipie Charlotte?

Arwell Knight · 2017-08-16 20:10:47

Wypuściłem powietrzem, które jak się okazało wstrzymywałem.
- Uznajmy, że nie słyszałem tego o ojcu- powiedziałem twardo. Miałem dość ciągłego nabijania się wszystkich. - co do chipu to nie wiem, chyba je dezaktywowali gdy byliśmy w vanie, bo mój też nie działa.

Hans Williams · 2017-08-16 20:14:18

Skinąłem głową.
- Okej, Jack to załatwi. Ty też potrzebujesz urlopu? - Uniosłem brwi w poszukiwaniu odpowiednich formalności.

Arwell Knight · 2017-08-16 20:16:42

Zaskoczył mnie tym pytaniem. Hans sam z siebie oferuje urlop? Co się z nim dzieje.
- Em... Nie sądzę- powiedziałem uważnie przyglądając się jego twarzy- Hans, czy wszystko z tobą w porządku?

#276 2017-08-15 22:02:44

Odp: Biura Hansa

#277 2017-08-15 22:06:28

Odp: Biura Hansa

#278 2017-08-15 22:18:53

Odp: Biura Hansa

#279 2017-08-15 22:27:04

Odp: Biura Hansa

#280 2017-08-15 22:30:51

Odp: Biura Hansa

#281 2017-08-15 22:34:31

Odp: Biura Hansa

#282 2017-08-15 22:37:58

Odp: Biura Hansa

#283 2017-08-15 22:40:16

Odp: Biura Hansa

#284 2017-08-15 22:43:01

Odp: Biura Hansa

#285 2017-08-15 22:46:12

Odp: Biura Hansa

#286 2017-08-15 22:49:53

Odp: Biura Hansa

#287 2017-08-15 22:51:26

Odp: Biura Hansa

#288 2017-08-15 22:53:33

Odp: Biura Hansa

#289 2017-08-15 22:59:37

Odp: Biura Hansa

#290 2017-08-15 23:01:01

Odp: Biura Hansa

#291 2017-08-15 23:03:13

Odp: Biura Hansa

#292 2017-08-15 23:12:25

Odp: Biura Hansa

#293 2017-08-15 23:14:34

Odp: Biura Hansa

#294 2017-08-16 20:02:58

Odp: Biura Hansa

#295 2017-08-16 20:04:43

Odp: Biura Hansa

#296 2017-08-16 20:06:46

Odp: Biura Hansa

#297 2017-08-16 20:08:15

Odp: Biura Hansa

#298 2017-08-16 20:10:47

Odp: Biura Hansa

#299 2017-08-16 20:14:18

Odp: Biura Hansa

#300 2017-08-16 20:16:42

Odp: Biura Hansa

Stopka