Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 38 39 40
Złapałam za telefon. Zadzwonić czy napisać wiadomość...
Muszę z tobą porozmawiać. Będziesz za godzinę?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
*około godziny później*
Otworzyłem drzwi mieszkania. Odłożyłem torbę z laptopem do szafy i poszukałem Ester.
- Tu jesteś. Coś się stało, Ester? – zmarszczyłem brwi
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
- Chodźmy do salonu, proszę. – odwróciłam się na pięcie i podeszłam do kanapy – Chris… Ja… Muszę wiedzieć dlaczego tak się zachowujesz. Dlaczego ostatnio tak potraktowałeś Casimira skoro nic ci nie zrobił. – wzięłam głęboki wdech i usiadłam na kanapie
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Rani cię. Widzę jak cierpisz i mnie to cholernie wkurza. Ester odpuść sobie tego mężczyznę, nie jest ciebie wart. Znajdziesz kogoś lepszego kto pokocha ciebie i Lucy, a w dodatku nie będzie cię ranił. – usiadłem obok i złapałem ją za dłoń.
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
Znowu mi mówi co mam robić… Czy on naprawdę musi to robić?
- Chris to nie jest proste już o nim prawie zapomniałam, gdy nagle się zjawił i skończyło się tak, że ja jestem w ciąży, a on uważa, że to był błąd, kocha swoją dziewczynę i będzie pomagał w opiece nad dzieckiem. Chciałabym zapomnieć o nim, ale nie potrafię… - spojrzałam na niego
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Wstałem i kucnąłem na wprost niej.
- Pomogę ci. Pomogę ci o nim zapomnieć… pomogę ci z Lucy… z wszystkim ci pomogę, dobrze? Nie jesteś sama Ester. Teraz masz mnie. Zawsze mogłaś i nadal możesz na mnie liczyć. – uśmiechnąłem się i odgarnąłem jej włosy do tyłu by nie zasłaniały jej twarzy
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
- Chris po co ty to wszystko robisz? O nic cię nie proszę, a ty zawsze mi pomagasz. – spytałam, a chwilę później ziewnęłam. Oby Lucy tej nocy dała mi pospać...
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Wiesz dlaczego, a teraz idź się połóż jesteś zmęczona. Zajmę się Lucy. – uśmiechnąłem się, a dziewczyna wstała szepnęła dziękuje i poszła spać
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
*Następny dzień*
Podniosłam się z łóżka, potarłam oczy i wyszłam do salonu gdzie siedziałam Chris z dzieckiem na rękach i coś do niej szeptał.
- Dzień dobry. - powiedziałam zaspana
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Podskoczyłem słysząc głos Ester. Spodziewałem się, że pośpi trochę dłużej no ale skoro już wstała.
- Cześć! Zaraz zrobię ci śniadanie. Wyspałaś się, Es?
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
Wzięłam Lucy na ręce i spojrzałam w jej lśniące niebieskie oczy.
- Tak spałam jak zabita. W sumie to jest złe porównanie wiesz sekta i tak dalej. Chris dziękuję za wczoraj. I przepraszam za to jak ostatnio cię traktowałam po prostu...
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Przerwałem jej chociaż było to bardzo nie eleganckie z mojej strony.
- Ja już o tym zapomniałem więc ty też o ty zapomnij. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Ja pamiętam tylko te dobre chwilę.
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
- Skoro zapominasz złe wspomnienia to odpowiedz mi jakie masz dobre wspomnienia ze mną za nim zerwaliśmy i zanim stałam się taka... sam wiesz jaka się stałam. - nabrałam dużą ilość powietrza
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Pamiętasz jak pojechaliśmy na wzgórz i siedzieliśmy tam kilka dobrych godzin rozmawiając o jakiś głupotach? Tam się wszystko się zaczęło, nasz związek się zaczął. - uśmiechnąłem się na samą myśl o tym. Chciałbym żeby to wszystko wróciło
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
- Tak, pamiętam. Na tym wzgórzu był ładny widok na całe Oslo. Pytałam się w tedy skąd znasz to miejsce, ale nigdy mi nie odpowiedziałeś. - uśmiechnęłam się szeroko - Ale domyślam się, że to twój świetny przyjaciel, którego nigdy nie lubiłam. Po szkole chodziła plotka, że tam zabierał dziewczyny wykorzystywał seksualnie i porzucał. Pamiętam, że tego dnia obawiałam się, że ty będziesz chciał zrobić to samo. Myliłam się, bardzo się myliłam. Co jeszcze pamiętasz? - odłożyłam Lucy i usiadłam bliżej mężczyzny
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Próbowałem przypomnieć sobie kolejne wspomnienia
- Jak weszliśmy do szkoły razem i chwyciłem twoją rękę, wszyscy dziwnie się na nas patrzyli - zaśmiałem się - Ty się zaczęłaś stresować, dalej uważam, że to było słodkie. Chyba wystarczy ci wspomnień? - spojrzałem na nią w stylu nie masz lepszego tematu do rozmowy
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
Przejrzałam się dokładnie jego twarzy. Wyglądał okropnie, musiał nie spać całą noc.
- Spałeś coś tej nocy? Bo wydaję mi się, że ani trochę, mam rację, prawda?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Uśmiechnąłem się.
- Tak jakby masz rację. Nie mogłem zasnąć - Przecież nie powiem jej że co chwilę sprawdzałem czy z nią i Lucy wszystko w porządku. Było by to dosyć dziwne... dobra bardzo dziwne
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
Nawet jemu Lucy nie pozwala zasnąć. Córeczka bawi się w mamusie kiedy była w jej wieku. Jak tak dalej pójdzie to wszyscy będziemy cierpieć na bezsenność...
- Rany Chris przepraszam cię za Lucy. Idź się połóż, odpocznij. Ale lepiej do sypialni, bo tutaj raczej długo nie pośpisz za długo
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Ester, Lucy grzecznie przespała całą noc, naprawdę nie mogłem zasnąć... - kłamca... kłamca... kłamca...
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
- Idź się położyć, Chris. Musisz odpocząć! - chwyciłam jego dłoń i pociągnęłam aż do sypialni, popchnęłam go na łóżko - Dobranoc i jeszcze raz dziękuję za wszystko - nie czekając na jego odpowiedź opuściłam pomieszczenie i zamknęłam drzwi.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Wszystko pachniało Ester. Chris opanuj się i zamknij te cholerne oczy...
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 38 39 40