Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
GŁÓWNE
Imię i nazwisko: Dominic Blythe
Wiek: 22
WYGLĄD
Sylwetka: taka… normalna. Ani chudy, ani gruby, ani umięśniony.
Wzrost: 193 cm
Kolor oczu: brązowe
Kolor skóry: blada
Kolor włosów, długość: ciemnobrązowe
Cechy szczególne: podrapane ręce (uroki kota), kolczyk w uchu, często trochę cienie pod oczami, uroczy uśmiech
CHARAKTER
Ogólne cechy charakteru:
- bywa nieśmiały
- często pakuje się w dziwne sytuacje albo rzuca niezbyt przemyślane, niezręczne teksty
- chaotyczny
- inteligentny
- zdarza się, że jest wredny, choć z reguły stara się być miły
- czasem ironiczny
- trochę śmieszny, choć raczej jego życie to żart
- dość niezdarny
Hobby: wgapianie się w ekran, oglądanie filmów o superbohaterach, seriali (niekoniecznie o superbohaterach) i anime, pływanie (a raczej przebywanie w wodzie)
Lęki: boi się, że zostanie bezpośrednio wplątany w jakieś akcje z zabijaniem i krzywdzeniem ludzi. Nie lubi patrzeć na takie rzeczy, dlatego też cieszy się, że robi tylko za biurkiem
Umiejętności:
- śmieszek poza kontrolą ^ Ale ogólnie obeznany w kompach i dobry haker
- zna na pamięć całą „Llama song”
- znajdowanie się w nieodpowiednim czasie i miejscu
- strzelanie z broni palnej
INNE
Rodzina:
Matka: Jenna Blythe
Ojciec: Luke Blythe
Brat: Joshua Blythe (starszy o trzy lata)
Historia:
Jego rodzice poznali się w sekcie, jeszcze w Vegas. Tam też urodził się starszy brat Dominica - Josh - i on sam. Cała rodzina przeniosła się na wyspę wraz z Hansem.
Właściwie jego historia za bardzo nie różni się niczym od historii innych młodych ludzi z sekty. No, może poza faktem, że matka zaraziła go pasją do komputerów. Dzieciak całkiem się wkręcił i wyrobił sobie niezłego skilla. Do tego stopnia, że został jednym z głównych hakerów Hansa.
No i żyje na wyspie. To tyle. Właściwie nie przeżył raczej żadnych wielkich traum.
Ciekawostki:
- jest ślepy jak kret, więc czasem, gdy nie ma soczewek, nosi okulary
- ludzie mówią do niego Dom lub Nick, choć tego drugiego nie lubi. Nie lubi też, jak mówią na niego Żyrafa.
- dzień bez wywrotki jest dniem straconym. Względnie bez rozlania herbaty
- ma słabość do czekolady. Nie ważne, czy tej w tabliczce, czy gorącej.
- gdy się stresuje, zaczyna dużo mówić
- od jakiegoś czasu trzyma w sobie marzenie, żeby wybrać się poza wyspę. Pamięta jeszcze ja przez mgłę Vegas, a im więcej widzi świata „z zewnątrz”, gdy przegląda internet, tym bardziej żałuje, że nie może stąd na chwilkę wyjechać
- mimo wszystko tak właściwie to nawet lubi wyspę
- ciągle znajduje się tam, gdzie nie powinien i słyszy to, czego nie powinien
- ma słabą kondycję
- zawsze w pracy słucha na full w słuchawkach swoich składanek, więc trzeba go kilka razy wołać, względnie po prostu podejść i go dźgnąć palcem
- często siedzi do późna. Ma przez to też problemy z porannym wstawaniem
- ma kota o imieniu Reuel, który nienawidzi wszystkich, poza nim
Ostatnio edytowany przez Dominic Blythe (2018-02-28 03:50:14)
I don't need to flirt I will seduce you with my awkwardness
Offline
Strony: 1