Zatoka

Adelaide Thompson · 2017-12-24 13:41:03

Wywróciłam oczami.
- Zmartwychwstanie naszego... ojca - wydusiłam z siebie. - Casimir Thompson był legendą, która miała już nikogo nie nawiedzać. Ale ożył i nici ze spokoju - bąknęłam, zatrzymując się. Rozejrzałam się dookoła, wpychając dłonie do kieszeni. - Nie chcę o tym gadać, serio. To jakaś totalna pomyłka. - Zów zmarszczyłam nos z niezadowolenia.

Lucy Solberg · 2017-12-24 13:43:57

- Że co? - zamurowało mnie - O boże tak mi przykro Addy. - przytuliłam ją - Zmieniamy temat!

Adelaide Thompson · 2017-12-24 14:01:35

Lucy była jedną z niewielu osób, które mnie przytulały. Szczerze? Chyba to lubiłam ale trudno było mi się do tego przyznać nawet przed samą sobą. Dlatego też szybko się od niej odsunęłam.
- I tak nie ma o czym gadać. - Wzruszyłam zniesmaczona ramionami. - A tobie co się stało wtedy? Czyżby Rowena? - zgadywałam, unosząc jedną brew, ta dziewczyna miała zadatki na małego prześladowce.

Lucy Solberg · 2017-12-24 14:08:10

- Tak, myśli, że jak jej ojcem jest Hans to jej wszystko wolno. Nie lubię jej. Jest beznadziejna tak jak jej ojciec. - pokręciłam głową. - to są najgorsze święta w moim życiu...

Adelaide Thompson · 2017-12-24 14:12:12

- No nie gadaj - mruknęłam nieco nieobecnym wzrokiem.
Na chwilę wróciłam pamięcią do wigilijnego stołu, do przemówienia Hansa, do mężczyzny o brązowych włosach i czekoladowych oczach i do kobiety u jego boku, do wręcz wystraszonego wzroku mamy, do rozwścieczonego Stilesa i zdenerwowanego Deana.
Przełknęłam z trudem ślinę i zamrugałam kilka razy, wracając do rzeczywistości.

Lucy Solberg · 2017-12-24 14:18:42

- Stiles ma naprawdę okropne święta. Najpierw wasz ojciec, a teraz to wszystko z naszą matką. Może powinniśmy go odwiedzić jutro. Zrobić mu kakao i przynieść jego ulubione ciasteczka. Co o tym sądzisz? - spojrzałam na Addy - chyba że masz lepszy pomysł?

Adelaide Thompson · 2017-12-24 14:35:42

- Ja się do niego nie odzywam, niech sam se radzi. - Wywróciłam oczami. - To facet, kakao tu nie pomoże. - Wzruszyłam niewzruszona ramionami. - Wiem, że t dziecinne ale nie obchodzi mnie to. Dean też stwierdził, że nie będzie się do niego odzywać. Nie ma co uszczęśliwiać na siłę, on się normalnie zapalił na tej wigilii. Dean musiał aż gasić go piachem. - Parsknęłam śmiechem. - No, tylko, że to ognisko potrafiło oddać.

Lucy Solberg · 2017-12-24 14:40:42

- Erika mu powiedziała coś za szybko. Mogła poczekać. Też bym tak zareagowała na jego miejscu. -W końcu możemy zostać sierotami jak nasza matka umrze... - nie rozpłacz się teraz kretynko, nie rozpłacz się...

Adelaide Thompson · 2017-12-24 14:48:25

- Umrze? - spytałam zaskoczona.
Miałam mieszane uczucia co do Ester. W sumie zaprzyjaźniłam się w dzieciństwie z Lucy głównie dla tego, żeby zrobić matce na złość - nawet jako 5 latka lubiłam jej dogryzać. Często wymykałam się ze swojego domku i przesiadywałam u nich. Ester była dla mnie miła, w porównaniu do mojej mamy, która irytowała się na wszystkich z tej rodziny. Z czasem jej przeszło i przestała reagować na to, więc i mi przeszło, choć Stilesa nie trawiła wyjątkowo długo.

Lucy Solberg · 2017-12-24 15:47:55

- Mam nadzieję, że nie. Chociaż z rakiem nigdy nic nie wiadomo. - obserowałam sznurówki moich butów, które poruszały się z każdym krokiem.

Adelaide Thompson · 2017-12-24 15:52:17

- Przykro mi - mruknęłam. Chciałabym być w pełni szczera w tych słowach, ale co mogłam poradzić? - Trzeba zagadać może do Marie, żeby przycisnęła Hanseła naszego kochanego z personelem i wyposażeniem medycznym? - zaproponowałam. - Zebrać rodzinkę i za pielgrzymować pod jej chatkę puchatka.

Lucy Solberg · 2017-12-24 15:56:36

- Czy ty zwariowałaś? Matka nie chce, żeby wszyscy wiedzieli. Jak na razie wiesz ty, Marie, ja, Stiles i Erika. I proszę nie mów nikomu o tym. - zatrzymałam się i spojrzałam na nią - Proszę.

Adelaide Thompson · 2017-12-24 16:04:29

Wywróciłam oczami.
- Spoko, nic nie powiem, ale nie ogarniam. Skoro to mogłoby pomóc. - Wzruszyłam ramionami. - Jak mama się upijała łaziłam po Arwella albo kogoś, kto pomógłby mi ją ogarnąć... - Zacisnęłam zęby i machnęłam zbywając słowa ręką. - Szykujemy jakąś małą imprezkę na nowy rok? - zmieniłam szybko temat.
Sama nie wiedziałam, czemu zaczęłam ten poprzedni, za to byłam pewna, że chce już go skończyć.

Lucy Solberg · 2017-12-24 16:13:23

- Tak, zróbmy coś! Tylko bez tej okropnej Roweny i bez tej beznadziejnej rodziny Violence. - uśmiechnęłam się szeroko na samą myśl o tym chciałam skakać z radości

Adelaide Thompson · 2017-12-24 16:25:03

- Nie wiem z kim ale coś się spróbuje ogarnąć. Może Dean, albo Stiles będą mieli jakiś pomysł. - Wzruszyłam ramionami. - Ale chce odreagować wigilię, to wiem.

Lucy Solberg · 2017-12-24 18:51:51

- Chyba każdy chcę. Chciałabyś iść później ze mną do mojej mamy i Chrisa? Nie chcę iść tam sama. - zapytałam niepewna swoich słów

Adelaide Thompson · 2017-12-24 18:57:01

Zmarszczyłam brwi.
- Nie jestem przekonana czy to dobry pomysł - mruknęłam. - Może lepiej weź swoją siostrę czy coś...

Lucy Solberg · 2017-12-24 19:01:34

- Erika? Wściekła się na Chrisa. Także odpada. - wzruszyłam ramionami - Trudno zostanę w pokoju. Jakbyś mnie jutro nigdzie nie widziała to przekaż ludzią że Rowena mnie zabiła lub torturuje w sali tortur jej matki

Adelaide Thompson · 2017-12-24 19:07:59

Parsknęłam śmiechem.
- Nie podsuwaj mi takich pomysłów, bo przez przypadek rzucę tym przy Rowenie, która uzna to za dobry plan. - Pokręciłam głową. - Może wpadnę do ciebie, ale nic nie obiecuje.

Lucy Solberg · 2017-12-24 19:11:08

Zaśmiałam się
- Bedę czekać na ciebie pod twoim domem i będę śpiewać piosenki miłosne to wtedy pójdziesz bez zastanowienia się czy to dobry pomysł

Adelaide Thompson · 2017-12-24 19:18:08

- Boże, niee, dziewczyno. Ty chcesz żyć? Moja matka zacznie rzucać w ciebie książkami przez okno. A ja jej w sunie pomogę - parsknęłam śmiechem.

Lucy Solberg · 2017-12-24 19:28:55

- Przyjemniej wchłone wiedzę - nie mogłam złapać oddechu - koniec tej karuzeli śmiechu!

Adelaide Thompson · 2017-12-24 19:37:29

Popchnęłam ja lekko w ramię.
- Tylko się nie zacznij dusić, frajerko, nie będę Ci robić usta usta. Blah - burknęłam, jedbak z uśmiechem na twarzy. - Serio, stara, oddychaj, jesteś cała czerwona - zauważyłam rozbawiona.

Lucy Solberg · 2017-12-24 19:41:33

- Halo, halo potrzebna jest pielęgniarka Addy. Pacjentka nie przytomna, nie oddycha. Powód brak powietrza podczas śmiechu. Proszę przystąpić do resuscytacji. - zaroweczka się zaswiecila - Mam pomysł połączymy imprezę noworoczna z moimi urodzinami. Co ty na to?

Adelaide Thompson · 2017-12-24 19:52:54

- Nie wiem co na to Stiles I Dean, sorry, ale nowy rok spędzam zawsze z tymi debilami - Uśmiechnęłam się przepraszająco i wzruszyłam ramionami. - Ale to w sumie nie głupi pomysł - przyznałam.

#26 2017-12-24 13:41:03

Odp: Zatoka

#27 2017-12-24 13:43:57

Odp: Zatoka

#28 2017-12-24 14:01:35

Odp: Zatoka

#29 2017-12-24 14:08:10

Odp: Zatoka

#30 2017-12-24 14:12:12

Odp: Zatoka

#31 2017-12-24 14:18:42

Odp: Zatoka

#32 2017-12-24 14:35:42

Odp: Zatoka

#33 2017-12-24 14:40:42

Odp: Zatoka

#34 2017-12-24 14:48:25

Odp: Zatoka

#35 2017-12-24 15:47:55

Odp: Zatoka

#36 2017-12-24 15:52:17

Odp: Zatoka

#37 2017-12-24 15:56:36

Odp: Zatoka

#38 2017-12-24 16:04:29

Odp: Zatoka

#39 2017-12-24 16:13:23

Odp: Zatoka

#40 2017-12-24 16:25:03

Odp: Zatoka

#41 2017-12-24 18:51:51

Odp: Zatoka

#42 2017-12-24 18:57:01

Odp: Zatoka

#43 2017-12-24 19:01:34

Odp: Zatoka

#44 2017-12-24 19:07:59

Odp: Zatoka

#45 2017-12-24 19:11:08

Odp: Zatoka

#46 2017-12-24 19:18:08

Odp: Zatoka

#47 2017-12-24 19:28:55

Odp: Zatoka

#48 2017-12-24 19:37:29

Odp: Zatoka

#49 2017-12-24 19:41:33

Odp: Zatoka

#50 2017-12-24 19:52:54

Odp: Zatoka

Stopka