Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
- Chcesz wiedzieć co się stało? Otóż wasze męskie ego, twoje, Arwella, Hansa i nie- świętej pamięci Klaudiusza się stało. Dzięki wam moje myśli samobójcze stały się realnymi planami.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Zamknąłem oczy próbując się uspokoić.
- Dam ci swoją sznurówkę byś to zrobiła tylko błagam, zamknij się już. Otóż Casimirze zostaliśmy porwani. Do czego raczej by nie doszło, bo jej zachciało się KAWY. Z KAWIARNI BO TA U NAS TO JEST DLA PLEBSU ROZUMIESZ.
People keep asking if I'm back and I haven't really had an answer...But now, yeah, I'm thinkin' I'm back!
Offline
- Ty skurwys...- rzuciłam się na niego z pazurami, ale Cas zablokował mnie wolną ręką.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Charlotte, zaraz osobiście cię zwiążę i wrzucę do bagażnika, jeśli do jasnej cholery, się nie uspokoisz - warknąłem i odeochnąłem ją na tylne siedzenie. - Coś jeszcze macie do powiedzenia? - Westchnąłem zły. - Super, porwali was. Może tak powiecie kto to był, hm?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Jak dobrze powinieneś wiedzieć, bo podobnież niezłe z was znajomki- wskazałam na Casa i Arwella- Niejaki lizidupa Mahomeda- Hilal. - zrobiłam bitch Face as fuck.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Tego się obawiałem. Nie wystarczyła im zemsta na mnie? Cholera, zabiję go.
- Rozumiem, że Charlotte wzięli z powodu elektrokwasów, ale ty Arwell? - Zmarszczyłem brwi. - Nie jesteś dla nich nic wart.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Hans kazał mi ją pilnować, to ją pilnowałem. Zaskoczyli nas tylko, że mieli środek usypiający. - zacząłem przysypiać.
People keep asking if I'm back and I haven't really had an answer...But now, yeah, I'm thinkin' I'm back!
Offline
- Dobra. - Poklepałem go po ramieniu. - Zdrzemnijcie się, na miejscu pogadamy. - Westchnąłem i wdepnąłem w gaz. - Ty też Charlotte. - Poprawiłem lusterko, natrafiając na jej spojrzenie.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Ułożyłem się wygodniej w fotelu. Cas włączył radio na pierwszą lepszą stacje. Od razu rozpoznałem tę piosenkę. https://youtu.be/OUyfQLd3bCs
Cas zrobił ruch, jakby chciał przełączyć.
- Zostaw.
People keep asking if I'm back and I haven't really had an answer...But now, yeah, I'm thinkin' I'm back!
Offline
Twardo trzymałam z Czasem kontakt wzrokowy, dopóki nie zaczęła lecieć nasza piosenka. Moja i Arwella z czasów... Gdy wszystko było inne. Łatwiejsze. Momentalnie się uspokoiłam, lecz po chwili napłynęły wyrzuty sumienia. Zabiłaś go.
- Zostaw- powiedziałam jednocześnie z Arwellem. Nagrałam powietrza by znowu wybuchnąć, jednak wstrzymałam je i powoli wypuściłam. Nie miałam już siły na to. Oparłam twarz o okno i chłonęłam wszystko, co nie było Las Vegas. Tak dawno, nie licząc misji w Amazonii, nie opuszczałam tego miasta.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Skinąłem głową w zadowoleniu. Cała droga minęła nam w ciszy. Chyba nigdy nie było tak spokojnie, jak teraz.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4