Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Prawie całą drogę przespałam. Podrzucił nas prywatny śmigłowiec Hansa. Od trzech godzin idziemy pieszo razem z grupą przewodników łapiąc kolejne węże.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Przez całą drogę się nie odzywlalam. Oglądałam naturę dookoła nas.
-Wiesz może czemu Cas mnie nienawidzi?
Offline
Zaśmiałam sie.
- Po prostu go wkurwiasz. To nic osobistego.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Nawet nie wiem czym...-Powiedziałam. - Ostatnio mruczal... A później jak się dowiedział to się zdenerwował..-Powiedziałam cicho.
Offline
- Po pierwsze dla niego wciąż jesteś gówniakiem. Cas zawsze wolał starsze, ułożone kobiety. To cud że zainteresował się Ester czy Elise. Chociaż one są dorosłe nad wiek. Plus, zadajesz się z Klaudiuszem.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Ale Klaudiusz jest fajny, wychowywał mnie. Nie wiem co on do niego ma...
Offline
- Uwierz mi dziecko, każdy coś.do.niego ma- powiedziałam odwracając się.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Nie jestem dzieckiem...-Mruknelam.
Offline
Wskazałam kolejnego węża naszym przewodnikom.
- Jesteś. Naprawdę, nie mówię tego by cię obrazić. Powinnaś z tego korzystać.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Przewrocilam oczami.
-Korzystać, nie ma z czego.-Powiedziałam do siebie.
Offline
- Chociażby ze zniżek ulgowych na poczatek- dodałam na.rozluźnienie atmosfery.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Nie potrzebuje żadnych zniżek ulgowych.
Offline
- Zmienisz zdanie jak cię przestaną obejmować. Naprawdę.- zaśmiała się trochę bardzo przez łzy.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Przewrocilam oczami.
-Zawsze tak mówią i jakoś nigdy nie zmieniłam zdania
Offline
- Pożyjesz zobaczysz.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
Milczalam i rozglądałam się za wężami.
Offline
Było coraz goręcej, duszniej, okropniej. Miałam ochotę umrzeć. Znowu.
- Czy przed wyjazdem rozmawiałaś może z Hansem?
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Tak, wtedy gdy dał mi teczkę.
Offline
- Czy mówił coś o mnie?
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Tylko aby przynieść ci teczkę z misją. A co?
Offline
- Oh, no dobrze.- szłam odgarniając gałęzie. - Bo widzisz, to dość dziwne że pozwolił mi wyruszyć na misję za granicę. I to bez całego sztabu ochrony.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Ktoś chce cię zabić?-Spytalam zdziwiona.
Offline
Zaśmiałam się.
- Widzisz, kiedyś nieźle narozbrajałam i od tamtej pory mam zakaz opuszczania Las Vegas bez wyraźnej zgody Hansa. - dodałam martwym głosem.- mówiąc szczerze to pierwszy raz od... Bardzo dawna kiedy opuściłam USA. - pojedyńcze łza spłynęła mi.po.policzku mieszając się z potem. - Ile jeszcze nam zostało?- rzuciłam po hiszpańsku do przewodników.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
-Co zrobiłaś?-Spytałam zaciekawiona. -Ma to związek z ... Arwellem?
Offline