Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Kłamiesz. Zgasić światło? Poprawić ci poduszkę? Chcesz pić? Albo jeść? - spojrzałam na jego twarz
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Pokręciłem głową. Przesunąłem się w bok, starając się, aby zbytnio się nie poruszać.
- Dobra. Myślę, że się zmieścisz - rzuciłem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Znaczy jest fotel. I nie chcę zabierać ci miejsca. - zaczęłam się jąkać
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Spojrzałem na fotel, który nie przypominał fotela.
- Daj spokój, chyba nie chcesz na tym spać. - Skrzywiłem się.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Emmm no dobra, ale jak będziesz miał mało miejsca to mów, okey?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Się wie. - Zasalutowałem jej, przesuwając się jeszcze odrobinę.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Położyłam się obok Casa.
- Całkiem wygodne to łóżko jak na szpitalne. - zauważyłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Zaśmiałem się cicho i odgarnąłem kosmyki włosów z jej twarzy.
- Śpij dobrze, Ester. Dobranoc - szepnąłem i delikatnie pocałowałem ją w czoło. Zaraz potem położyłem dłoń wzdłuż ciała i przymknąłem oczy.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Po moim ciele przeszły ciarki. Od dawna nikt się tak nie zachowywał w stosunku do mnie. Nie rozumiałam co się właśnie wydarzyło. Odchrząknęłam i przetarłam oczy. Czy to się wydarzyło naprawdę?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Przeleżałem kilka minut w ciszy, nie mogłem zasnąć. Otworzyłem oczy i spojrzałem na Ester. Spała? Chyba tak. Głowę miała niedaleko położoną wzdłuż mojej klatki piersiowej, aż w pewnym momencie objąłem ją ramieniem, a ta położyła ją na moim torsie. Śniła? Być może. Była świadoma? Również możliwe. Ja jednak wiedziałem, że tak było mi najwygodniej i teraz w spokoju mogłem zasnąć.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Śpisz? - szepnęłam - Wszystko w porządku?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Zmarszczyłem brwi.
- Myślałem, że śpisz - wymruczałem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Nie, nie mogę zasnąć jest mi strasznie gorąco - mruknęłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Mówiłem, by otworzyć okno. - Uniosłem kącik ust w górę.- Teraz jest chłodne powietrze. Idealne.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- W takim razie już wstaję. - już mam chciałam się podnieść gdy Cas objął mnie jeszcze mocniej
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Ups. Tu chyba leży moja ręka. - Zaśmiałem się cicho.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- I jak ja mam otworzyć okno? - uśmiechnęłam się szeroko
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Hm... Chyba obędzie się bez tego - mruknąłem. - Ewentualnie weź ten swój wachlarz. - Zachichotałem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Najpierw musiałabym się podnieść, żeby go znaleźć - zaśmiałam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- No to nici z twojego planu - odparłem rozbawiony.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Przytuliłam twarz do jego torsu, a moją lewą ręką objęłam go.
- Musisz szybko wrócić do zdrowia, potrzebuję trenera.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Parsknąłem.
- Już niedługo. A teraz śpij, Ester. - Pogłaskałem ją delikatnie po włosach, a sam przymknąłem oczy.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Dobranoc - szepnęłam i zamknęłam powieki
Wiadomość dodana po 19 h 16 min 06 s:
Weszłam bez pukania do pokoju Casimira.
- Cześć! Jak się dzisiaj czujesz?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- O, cześć Ester. - Odrobinę zdziwiły mnie odwiedziny Ester codzień, ale nie miałem na co narzekać. - Lepiej. Lekarz twierdzi, że jeszcze góra pięć dni i jestem wolny. Ekstra.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Ooo to świetnie. Mam coś dla ciebie. - uśmiechnęłam się i wyłożyłam na stolik przy łóżku przeróżne słodycze, trochę owoców i parę napoi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline