Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Uśmiechnęłam się na komplement.
- Jak sobie radzisz z pierwszą misją?
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Myślę, że dosyć dobrze - mówię - Ale łatwo nie jest
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Przykro mi- powiedziałam szczerze- Niestety takie są początki, jeżeli Hans zobaczy "to coś" w tobie i ci zaufa, będziesz dostawać inne misje.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Mam nadzieję, że więcej podobnych do tej nie będzie. Jest to dosyć poniżające. - stwierdziłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Niestety, rozumiem co czujesz. Co konkretnie musisz zrobić?- napiłam się łyka kawy ze swojego termicznego kubka. To była moja trzecia doba bez snu.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Mam udawać prostytutkę i uwieść pewnego mężczyznę. - zerknęłam czy nie jedzie taksówka.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Powiem ci szczerze, że to akurat nie jest tak źle. Spora część mężczyzn podpisuje z nami "cyrograf" zanim wejdą z nami do łóżka. Faceci to idioci- zrobiłam kwaśną minę i przez chwilę przyglądałam się psu po drugiej stronie ulicy- potrzebujesz może jakiejś pomocy?
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Tu się muszę zgodzić. I dziękuje, ale nie potrzebuję pomocy. - dziewczyna wydawała mi się naprawdę miła, aż zdziwiłam się, że w takiej organizacji pracują tacy ludzie
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Pamiętaj, że zawsze mogłaś gorzej trafić, jak na przykład Larissa. Szczerze zastanawiam się czemu Hans dał jej taką misją na początek. Mam wrażenie, że Casimir maczał w tym palce. Tylko zwierząt szkoda.- dopiłam kawę i rozejrzałam się za koszem na śmieci.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Zastanawiam się czemu ona jeszcze żyje. Z tego co widziałam Hans i jego pupilek nie są zbyt wyrozumiałymi ludźmi. - odparłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Zaśmiałam się pod nosem na słowo 'pupilek'.
- O ile Hans nie, to z Casimirem da się jakoś ustawić.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Dla mnie podczas rozmowy nie był zbyt miły w sensie ten cały Casimir - stwierdziłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Jeśli pozna się go bliżej, jest naprawdę spoko, tylko trzeba trochę nad tym popracować, w zasadzie znam się z nim od początku sekty, więc wiesz, mogę mieć na to trochę inne spojrzenie- wreszcie jakiś kosz. Ugh w tym Las Vegas w ogóle nie ma śmietników.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Zacznijmy od tego, że ja w ogóle omijam kontaktu wzrokowego z mężczyznami. -spojrzałam na dziewczynę
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Załóż okulary przeciwsłoneczne, to ich kręci. Możesz wystylizować się na lolitę i udawać nieśmiałą dziewczynkę- poradziłam.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Lolitę? To nie w moim stylu. - mówię
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- W każdym bądź razie udawać wstydliwą dziewczynkę.-przewróciłam oczami- jak chcesz mogę ci później coś podrzucić, męską pigułkę gwałtu lub coś w ten deseń.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Męską pigułkę gwałtu? - zaśmiałam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Uwierz mi, w naszych zasobach jest wszystko.- również się zaśmiałam- pamiętaj, że sekta to nie tylko te misje. W większości czasu jesteśmy rodziną i sobie pomagamy.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Naprawdę? Wydawało mi się, że to kłamstwo z tą całą "rodziną" - odparłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Może trochę dysfunkcyjną. Mocno Patologiczną, ale jednak rodziną.- zamyśliłam się chwilę- widzisz, dzięki Hansowi udało mi się ukończyć studia i mieć jakikolwiek cel w życiu. Byłam samotna. Jeżeli będziesz unikała kar, to życie w naszej skromnej wspólnocie naprawdę nie jest złe.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- Jak na razie staram się omijać ludzi którzy mnie przerażają w jakimś stopniu. - przypomniałam sobie wyraz twarzy Hansa
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- O tak to ja. Dasz radę, wierzę w ciebie. Kiedyś się przełamiesz, nie podchodź do tego na poważnie.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline
- A zwłaszcza pragnę omijać tą wariatkę Larisse czy jak jej tam. I to się chyba nie zmieni - zaśmiałam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Wystarczy unikać Casa, ona stała się chyba jego przywrą- NO CHYBA JUŻ NIE PATRZĄC NA TO CO ZROBIŁA ELISE- bosze jak ja kocham go wkurzać- gdyby była możliwość zrobienia z mimiku XD to właśnie to zrobiłam.
We are granddaughters of all the witches you weren't able to burn
Offline