Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Siedziałam przez dłuższy czas czytając książkę, kiedy zauważyłam, że Casimir wrócił z herbatą. Odwróciłam wzrok nie odzywając się słowem
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Usiadłem z powrotem na swoim miejscu, zadowolony od ucha do ucha. Obrażona Ester? Mhm, ciekawie. Również nie odzywałem się słowem, co jakiś czas zauważałem ukradkowe spojrzenia i westchnienia Emily. Jak to się teraz nazywa, szybki numerek, tak?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Odłożyłam książkę i wstałam by pójść do łazienki.
- Chcę przejść - rzuciłam oschle jednak chłopak nie chciał się przesunąć - Głuchy jesteś? Chce przejść
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Trzeba było mniej jeść - warknąłem, wzruszając ramionami. Kolejna zazdrosna?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Przesuń się. - mogłam od razu iść do Hansa może nie musiałabym z nim siedzieć w tym samolocie. - Jeżeli myślisz, że jak jesteś przystojny to ci wszystko wolno to się grubo mylisz.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Zaśmiałem się sucho.
- Zdaję sobie sprawę z mojej wartości, nie musisz mi o tym przypominać. - Uniosłem kącik ust w górę. - Nie utop się tam - mówiąc to odsunąłem nogi.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Przechodząc obok stewardessy rzuciłam po norwesku Dziwka. Jednak dziewczyna chyba nie zrozumiała. Szybko wyszłam z łazienki i wróciłam na miejsce.
- A Elise o mnie była zazdrosna - zaśmiałam się - Szkoda mi jej. Zakochała się w tobie,a ty ją tak traktujesz.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Przewróciłem oczami, mimo iż słowa dziewczyny odrobinę mnie... zszokowały.
- Pomyliłaś osoby. Elise nie wie co to miłość - odparłem niewzruszony.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- A ty niby wiesz? - zmarszczyłam brwi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Spojrzałem na nią pochmurnie.
- Zapominasz się - skarciłem ją. - Uważaj na słowa.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- W takim razie już się więcej do ciebie nie odezwę. - odwróciłam twarz w stronę okna
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Nie będę narzekał - oświadczyłem, opierając głowę na zagłówku.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Wylądowaliśmy w Arabii. Spałam przez ponad połowę lotu, ale nie zapomniałam o nie odzywaniu się do Casimira. Sięgnęłam po bagaż podręczny i szybko wyszłam z samolotu.
Ostatnio edytowany przez Ester Solberg (2017-06-02 15:55:50)
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Taksówka jest już zamówiona. Ma być za kilka minut - poniformowałem ją, biorąc swój bagaż.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Kontynuowałam grę i udałam, że nie słyszę go.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Serio masz zamiar kontynuować tę zabawę w milczenie? - Wywróciłem oczami.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Pokiwałam głową. Musiało by się coś stać, żebym ją przerwała. Świetna zabawa jest z tym milczeniem
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Szarpnąłem ją za ramię, pociągając w moją stronę.
- Nie ignoruj mnie - warknąłem, patrząc jej w oczy.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Zignorowałam słowa Casimira.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Wzmocniłem uścisk, wpatrując się w jej twarz.
- Nie zapomniałaś czegoś?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Pokrecilam głową czekając na dalszy rozwój wydarzeń.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- W takim razie Marie ci przypomni, jak wrócimy - syknąłem i wsiadłem do taksówki, która właśnie nadjechała.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Wsiadłam to taksówki.
-Sam kazales mi siedzieć cicho. Do siebie miej pretensję.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Kazałem ci ważyć słowa - sprostowałem. - To, że zrozumiałaś inaczej, to już inna sprawa.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Wzruszyłam ramionami.
- Za to twoja stewardessa wszystko swietnie rozumie. I nie nie jestem zazdrosna po prostu bawi mnie to co te wszystkie dziewczyny w tobie widzą.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline