Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- A Laura jest w wieku...? - Przekręciłam głowę w bok
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Pięciu lat.
Offline
Kiwnęłam głową.
- To tak, jakbym miała być za rok w ciąży - stwierdziłam. - Nie przeszkodziło wam to w nauce? Studia? Gdzie pracujesz?
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Nie przeszkodziło, to znaczy mi nie przeszkadzało, nie wiem co z Mariką... Nie studiuję, pracuje w Liceum jako nauczyciel biologii.
Offline
- O. W takim razie musisz być nowy, bo kompletnie cię nie kojarzę - zachichotałam.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
Uśmiechnąłem się.
Offline
- Radzisz sobie jakoś? - spytałam ni stąd ni z owąd. - Samotnemu ojcu musi być ciężko. - Spojrzałam z weatchnieniem na Laurę.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Nawet, jest trochę ciężko, ale jestem szczęśliwy mając taki skarb-Poczochrałem córkę po włosach, a ona się zaśmiała.
Offline
Kiwnęłam głową.
- Tak tak... Jesteście uroczy. - Zachichotałam. - A ta w ogóle... Jak mała ucieka opiekunce, to może myślałeś nad jej zmianą?
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Myślałem nad tym, ale dla niej to specjalna opieka jest potrzebna. Nie słucha ludzi, których nie polubi... Nawet mnie się czasami nie chce słuchać...
Offline
Przez chwilę milczałam.
- A może... - Nadal nie wiedziałam czy powinnam o to pytać. A jednak.. - Ja mogłabym opiekować się małą? - Spojrzałam na Laurę, gdy ta grzecznie siedziała u mojego boku. - Co ty na to, Lai?
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Tak!-Wykrzyknęła Laura.
-Jeżeli chcesz i masz czas to bardzo chętnie-Odpowiedziałem.
Offline
- No pewnie! - zawołałam. - To będzie dla mnie czysta przyjemność. Od kiedy mogłabym zacząć?
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Od jutra, może być?
Offline
Przytaknęłam.
- Musisz mi jeszcze podać adres i wszyyyystko. - Zachichotałam. - Dużo pracy będzie przy papierach?
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-1292 E Harris Ave, będziesz musiała się nią zajmować w soboty i wtorki od 15 do 17/18, czasami dłużej... Nie będzie dużo-Uśmiechnąłem się. - Jest coś co byś chciała wiedzieć?
Offline
No to papa wyjścia w soboty.
- Nie. - Pokręciłam głową. - Myślę, że sobie poradzę. Nie będzie aż tak źle, prawda? - Uśmiechnęłam się.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Nie powinno... Ale nic nie obiecuje, to jest demon w ludzkim ciele.-Zaśmiałem się.
Offline
- Demon? - zdziwiłam się i powędrowałam wzrokiem do dziewczynki. - Toż to aniołek.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Tak się tylko wydaje.. Jak poznasz ją bliżej to sama się przekonasz.
Offline
- A z chęcią poznam. - Uśmiechnęłam się szerzej. Rozmawialiśmy przez jakiś czas, dopóki nie zastał nas wieczór. - Och, już ciemno - spostrzegłam zaskoczona. - Muszę się zbierać, ale miło się rozmawiało!
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Odwieść Cię do domu? Późno jest, lepiej jak nie będziesz sama wracała o tej porze...
Offline
Wzruszyłam ramionami.
- Laura jest pewnie padnięta. Lepiej będzie, jak ją zawieziesz do domu. - Skinęłam głową.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline
-Ja mam jeszcze dużo energii- Powiedziała Laura.
Offline
Spojrzałam na nią czule.
- Niech będzie - przytaknęłam rozbawiona, gdy mała rzuciła mi się na szyję.
„Myślę, że każdy jest dziwny. Powinniśmy wszyscy celebrować naszą indywidualność i nie wstydzić się jej.”
Offline